Ten znak, przez wielu, jest tradycyjnie stawiany na wigilijnym stole
Ale czy tylko jako ozdobę, gadżet - bezrefleksyjnie …? Czy ze zrozumieniem przesłania, czy obojętnie bo … „tak się robi!?
”Po czym, po suto zakrapianym niekoniecznie tradycyjnie „wigilijnie” przesiadywaniu przy stole - rozchodzimy się w złości, niezgodzie, pokłóceni, z pretensjami i takim czymkolwiek niemiłym w akcencie od tej „rodzinnej” zbiorowej rodzinnej „tradycji”.
A świeczka betlejemskiego światełka dopala się w samotności i niekiedy dźwiękach popłakiwania cichutkiego, szlochu dochodzących z innych pomieszczeń domu.
Betlejemskie Światło Pokoju to znak braterstwa, jedności i pokoju stał się teoretycznie i chyba już jest nieodłącznym symbolem, elementem adwentowego przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia w Polsce. Nie tylko w Polsce jak wieść niesie.
![]() |
Bowiem to jeden z elementów kultury tego kręgu kulturowego, tego czasu i tej pory roku – przyswojony więcej lub mniej.
Ale jest i wzrasta weń sądzę na stałe tradycją. Chciałbym napisać – oby rzeczywiście a nie na niby.
Betlejemskie Światło Pokoju. Płomień … ale pokoju a nie wojny, niezgody! Pochodzi on, jak tradycja każe a nazwa wskazuje, prosto z – Betlejem.
Teraz to ma szczególne znaczenie chociaż w myśleniu i koncepcjach katolików – rozumiejących tak a nie inaczej - niż pozostali wyznawcy wielkich, dużych i małych religii. Lub zbieżnie bardziej lubo mniej we wszelkich denominacjach obrębu Chrześcijaństwa.
Chociaż wiem co własną kulturą osobistą, szacunkiem wobec gospodarzy u których przychodzi czasem im bywać, etc.
Przy okazjach różnych i spotkaniach ludzi o innych poglądach, religiach etc. Wielu tak zwanych obcokrajowców, ba jak wspomniałem wielu wyznań (nie uczynią tego pewnie ortodoksi jakiejkolwiek religii – ale nimi się teraz nie zajmujmy) potrafią zaproszeni z szacunku dla gospodarzy, z przyjaźni i z jakichkolwiek sympatycznych innych przyczyn – współuczestniczyć w naszych tradycjach domowych.
Tak jakby wypadało i nam, gdybyśmy gościli u nich i zostali zaproszeni.
Miałem przyjaciół z Pendżabu (a pochodzili z Delhi), którzy lata temu studiowali na UJ. Znali doskonale nasze tradycje i przyzwyczajenia a i opowiadali często, o takich sytuacjach - gdy spotykały się w przestrzeni obszary i „krawędzie” zwyczajów, obyczajów - jakże diametralnie różnych kultur dla Nich i dla Polaków.
Choćby takie jak te, o których mowa - ważne religijnie wydarzenia.
To idzie pogodzić, starć się zrozumieć, uszanować itp. Między innymi taką „funkcję” ma mieć Betlejemskie Światło Pokoju – paląca się świeczka przy wigilijnym stole.
https://www.facebook.com/MalborkMiasto?locale=pl_PL
oraz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz